JAK TO WYGLĄDA ?
Nie interesuje dziecka opis współżycia, ani tym bardziej „pozycja” współżycia rodziców, to tylko niektórym dorosłym się wydaje, że dziecko oczekuje szczegółowego opisu, jak wygląda współżycie. Dzieci chcą wiedzieć, że były kochane jeszcze przed poczęciem. Przez kogo kochane? No, przez Stwórcę, przez Boga i przez własnych rodziców, wytęsknione, wymodlone, wyczekane. Jak ktoś spyta moją córkę Marysię, skąd się wzięła, to z dużym prawdopodobieństwem usłyszy odpowiedź, że z miłości rodziców, z miłości Boga. Ona to wie. Ma sześć lat. Dobrze podpytana, na pewno to powie. I dziecko takiej właśnie wiedzy potrzebuje. Tamta dziewczynka, która wiedziała skąd się wzięła – wypytała ponadto, że była u mamusi pod serduszkiem, że mamusia ją bardzo kochała, nosiła ją w sobie, karmiła, troszczyła się o nią. Przez dziewięć miesięcy nosiła ją w brzuchu, potem ją urodziła. Jak urodziła? No, wiadomo przez kanał rodny, kanał do rodzenia. Żadne świństwa, wszystko jest normalne i logiczne, dziecku to „pasuje”. Do tego, żeby ona się w mamusi znalazła był potrzebny tatuś, była potrzebna wielka miłość, było potrzebne specjalne nasionko, które tatuś w mamusi składa.
Dodaj komentarz